Zawsze kiedy piję kawę z podobnego kubeczka wracam myślami do mojego rodzinnego miasta. Niestety jestem coraz rzadziej w nim, ale sercem jestem często. Przyznaję to coraz częściej, że kiedy piję lub korzystam z innych narzędzi albo gadżetów, które zawierają w sobie jakieś elementy pasłęckie, to jest mi szczególnie miło, gdyż… Continue reading
Trzeba przyznać, że luka na tym narożniku dwóch ulic pięknie wygląda i wydaje się być odpowiednio zapełniona. Zdjęcie zmodyfikowane. Więcej w nagraniu głosowym tylko na stronie www.
Na jakiej ulicy były te delikatesy i jakie nazwisko jest na szyldzie? Taka zagadka na dziś i nie tylko. A jak ktoś ma życzenie posłuchać, to na stronie www jest taka możliwość.
U podnóża Tatr, Alp? Nie. Ale nie mam nic przeciwko temu. Tak zwany fotomontaż równie ciekawy jak rzeczywistość. Budynek na uboczu starego miasta. W latach 80 jedno z pomieszczeń tego budynku służyło za dyskotekę.
Temat lochów i przejść podziemnych to głęboka sprawa. Nigdy tak naprawdę tego gruntownie nie sprawdzono. Znane autorytety mówią, że lochy w Pasłęku były. A skoro były, to gdyby się do nich „dokopać”, to może by nas gdzieś zaprowadziły? Historia pokazuje, że pośpiech jest ważniejszy niż ustalenie co i jak. Było… Continue reading
Czarno-białe czy kolorowe? Które Państwo wolą? Pewnie różnie. Dziś tylko na stronie www dostępne zdjęcie do zobaczenia w dwóch opcjach po przesunięciu pionowej lini… Poniżej bonus dla tych, co tutaj zajrzeli.
Oczywiście, że zdjęcie sprzed 1922 roku. Na szczycie kościoła wydaje się, że zabudowa przypomina punkt widokowy. Też tak Państwo uważają? Na pewno można było zrobić stamtąd zdjęcie.
Prawie każdy zamek krzyżacki miał jakieś korytarze, które służyły do ewakuacji. A oprócz nich znane są budowy na przykład studni zamkowych , które też prowadziły ku wyjściu albo do innych przejść podziemnych.
Jest styczeń 1945 roku. Wjazd ciężarówek na pasłęcki zamek. Wątek pojawia się podczas omawiania tego tematu przy innych miastach. Ale w tym wypadku ciężarówki z miasta wyjeżdżają puste.
Lochy Pasłęka to temat, który powraca. Podziemia Pasłęka, to temat rzeka, który fascynuje nie tylko mieszkańców miasteczka. Zainteresowanie zabytkami cały czas rośnie równolegle z remontem zabytkowych murów, który potrwa jeszcze prawie dwa lata. Być może przy tej okazji znajdzie się jakaś nagroda podczas tych napraw.
To skrzyżowanie jest mniej znane w zdjęciach. Widać tu szerzej ciąg dalszy ulicy Adama Mickiewicza w kierunku Firleja (skrzyżowanie Mickiewicza/Krasickiego). Zastanawia mnie ten wysoki, biały słupek i coś, co na nim jest. Co to może być?
W czerni i w innych kolorach dziś tylko tutaj, dzięki stronie, którą zamieszczam w linku. Zdjęcia nie są moje. Tylko je cytuję. https://www.flickriver.com/photos/139132001@N03/48228400106/
Na pewno fani poszukiwań przejść podziemnych w Pasłęku są dobrze zorientowani w lokalizacji tego wejścia i kto wie czy właśnie w tym miejscu nie zaczyna się wejście do przejścia podziemnego, które prowadziło w kierunku Zamku.
Wysoka Wieża, Brama Wysoka, czyli właśnie Brama Kamienna w Pasłęku była tak kiedyś określana. To jedna z paru istniejących bram wjazdowych do miasta kiedyś.
Czy dobrze czy źle, trzeba oszczędzać (jeśli jest z czego oszczędzać). Takich placówek jak ta, nigdy chyba nie brakuje. Zaoszczędzona kasa w sumie mija a i ten budynek na ulicy Bolesława Chrobrego w Pasłęku też przeminął. Wydaje się, że bezpowrotnie. Gdzie się znajdował, po lewej stronie Ratusza czy po prawej?
Jak by nie było, to od przeszłości nikt nie ucieknie i jest taka jaka jest. Czasy Pasłęka do końca II wojny światowej, to czasy Preußisch Holland. Po tym czasie ludzie ci sami mimo zmian historycznych. Dziś różnych bydynków też nie ma. Tego na dzisiejszym zdjęciu też nie ma.
Mało jest starych zdjęć Pasłęka z ulicy 3 Maja. Na tym zdjęciu widać fragment skrzyżowania tej ulicy z ulicą Gdańską. W tym ujęciu widać porządek i spokój oraz mało zbędnych elementów.
Pasłęk – ileż to razy był zdobywany… i ogniem i mieczem i zarazą… Oczywiście, że żal po stracie różnych zabudowań, które w wyniku tych czynników zostały utracone częściowo lub nawet całkowicie. Jednak chyba wiekszy jest żal, że są straty w wyniku zaniedbania lub niedopatrzenia. Miejmy oczy i uszy szeroko otwarte…